Koszta

Ile naprawdę kosztuje wesele? Szczegółowy budżet na każdą kieszeń

Kiedy zaczęliśmy planować nasze wesele, byliśmy pełni entuzjazmu, inspiracji z Instagrama i pomysłów z Pinterestu. W naszej wyobraźni wszystko wyglądało idealnie – dekoracje jak z bajki, muzyka, która porywa do tańca, stół uginający się od pyszności. Dopiero kiedy usiedliśmy z kalkulatorem, zaczęło do nas docierać, jak bardzo rzeczywistość może różnić się od wizji. Ile naprawdę kosztuje wesele? To pytanie nie ma jednej odpowiedzi – bo tyle, ile par, tyle scenariuszy. Ale dziś spróbujemy uczciwie, krok po kroku, rozpisać, z jakimi wydatkami trzeba się liczyć. Bez koloryzowania. Z myślą o różnych budżetach.

Sala weselna i catering – największy kawałek tortu

To tutaj idzie lwia część budżetu. W zależności od lokalizacji i standardu, cena „za talerzyk” waha się od około 200 zł do nawet 500 zł za osobę. W dużych miastach czy modnych lokalizacjach ceny mogą być jeszcze wyższe.

Załóżmy, że planujemy wesele na 100 osób:

  • budżet ekonomiczny: 200 zł × 100 osób = 20 000 zł

  • budżet średni: 300 zł × 100 osób = 30 000 zł

  • budżet premium: 450 zł × 100 osób = 45 000 zł

Nie zapominajmy o dodatkowych kosztach: poprawiny (często 50–70% ceny za osobę), wiejski stół, napoje alkoholowe (czasem w cenie, czasem osobno), opłata za salę czy korkowe, jeśli przynosimy własny alkohol.

Suknia, garnitur i dodatki – wcale nie takie „drobiazgi”

Panna młoda często marzy o sukni idealnej – i nic w tym złego. Ale warto pamiętać, że „suknia ślubna” to nie tylko materiał, lecz także marketing. Ceny zaczynają się od około 1500–2000 zł w salonach sieciowych, ale za kreacje z autorskich kolekcji trzeba zapłacić nawet 8–12 tysięcy złotych.

Dla porównania:

  • suknia + dodatki w wersji budżetowej (wypożyczalnia, second hand, sieciówka): 1500–3000 zł

  • suknia + dodatki w wersji średniej: 4000–6000 zł

  • premium: 7000 zł i więcej

Do tego dochodzi garnitur dla pana młodego (od 1000 zł do 4000 zł), obuwie, biżuteria, fryzjer, makijaż i manicure. W dwójkę potrafimy spokojnie wydać od 3000 zł do nawet 15 000 zł – zależnie od priorytetów.

Fotograf i filmowiec – wspomnienia bezcenne, ale mają swoją cenę

Zatrudnienie profesjonalisty to koszt rzędu:

  • fotograf: 3000–8000 zł

  • filmowiec: 4000–9000 zł

  • pakiet foto + video: często w okolicach 8000–15 000 zł

W tańszych opcjach można znaleźć usługi około 2000–3000 zł, ale warto być ostrożnym – jakość bywa różna. Dla nas to był jeden z priorytetów – bo zdjęcia zostają, kiedy już opadną emocje.

Muzyka – DJ czy zespół?

Tu wybór wpływa nie tylko na atmosferę, ale i na budżet. DJ to wydatek rzędu 2500–5000 zł, natomiast zespół to już 5000–10 000 zł, w zależności od liczby muzyków i renomy.

Nie zapominajmy o dodatkowych atrakcjach: saksofonista na żywo, ciężki dym, napis LOVE, fotobudka, animator dla dzieci. Te „dodatki” szybko mnożą się w kosztach.

Dekoracje, kwiaty i papeteria – magia estetyki

To często niedoceniany, a kosztowny punkt. Dekoracje florystyczne sali, stołów, kościoła, bukiet ślubny, butonierki – wszystko to może kosztować:

  • wersja oszczędna (własnoręczne dekoracje, minimum florystyki): 1500–3000 zł

  • wersja standardowa (profesjonalna florystka, kompleksowa oprawa): 5000–8000 zł

  • wersja luksusowa (kwiaty sezonowe + dekoracje premium): 10 000 zł i więcej

Do tego dochodzą zaproszenia, winietki, menu – od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych, w zależności od projektu.

Transport, noclegi, formalności – te „niewidoczne” koszty

  • Wynajem auta do ślubu: 500–2000 zł

  • Transport dla gości (autokary): 1000–3000 zł

  • Noclegi (jeśli zapewniamy): od 200 zł za pokój

  • Opłaty urzędowe lub kościelne: 0–1500 zł

  • Prezenty dla rodziców i podziękowania dla gości: 500–2000 zł

To wydatki, o których często zapominamy przy pierwszych kalkulacjach, a one potrafią dołożyć nawet kilka tysięcy złotych do budżetu.

I na koniec – ile to wszystko kosztuje naprawdę?

Podsumujmy trzy warianty budżetowe (na ok. 100 osób):

🔹 Wersja oszczędna: 35 000–50 000 zł
🔸 Wersja średnia: 60 000–80 000 zł
Wersja premium: 100 000 zł i więcej

Każdy z tych budżetów może być „dobry” – pod warunkiem, że jest przemyślany. Bo ślub to nie konkurs na najdroższe wesele, lecz wspólne święto, które ma być po prostu... nasze.

Zakończenie – Budżet to nie wróg

Zrozumieliśmy jedno: planowanie budżetu nie odbiera magii temu dniu. Wręcz przeciwnie – pozwala nam poczuć się bezpiecznie, panować nad chaosem i skupić się na tym, co naprawdę ważne. A to, ile wydamy, nie świadczy o wartości naszej miłości, tylko o tym, jakie mamy priorytety. I każdy budżet może być piękny – jeśli płynie z serca.